piątek, 27 września 2013

50 przypadkowych faktów.

Miał być jakiś ambitniejszy post, ale uznałam, że czemu by nie pobawić się w takie głupoty jak 50 random facts. Trochę internetowego ekshibicjonizmu (jakbym cokolwiek innego robiła na tym blogu). Więc zaczynamy. 

1. Sprzedałabym duszę czarnemu szatanowi za to, żeby znaleźć się na koncercie BRMC. Pod samą sceną. I żeby ich spotkać przed/po koncercie, dostać autografy, pogadać o życiu, zapalić szluga z Peterem Hayesem. Like, seriously, I fucking love this band. 

2. Uwielbiam jeść płatki chocapic z zimnym mlekiem. Nie ważne, czy na śniadanie, obiad, kolację, po prostu uwielbiam.

3. Potrafię godzinami gadać o książkach, filmach, serialach, aktorach, reżyserach i wszystkim co z tym związane. 

4. Mój mózg działa na zasadzie: albo całkowita obsesja, albo kompletny brak zainteresowania daną rzeczą.

5. Mówię, że może i nie jestem ładna, ale za to mam zajebisty gust muzyczny. 

6. Nie znoszę gimbazy. I nie chodzi mi tu o ludność gimnazjum. Gimbaza to stan umysłu. Można mieć mentalność gimbazjusza będąc na studiach. Z czym mam niestety do czynienia na swoim kierunku, irytujące jest, gdy chcesz załatwić jakieś sprawy z ludźmi, którzy teoretycznie powinni być już dorośli i odpowiedzialni, a są wyrośniętymi dziećmi.

7. Wkurza mnie, gdy napiszę komuś wiadomość, postaram się, dzielę się emocjami i wszystkim, a ten ktoś mi odpisze "spoko", albo "ok". Jeżeli nie chcesz rozmawiać, albo masz mnie dosyć, to po prostu mi to powiedz, ja się zamknę i tyle.

8. Nie znoszę butów na wysokim obcasie. I ogólnie przesadnie damskich butów. Wszystkie szpileczki, balerinki i inne gówna nie mają prawa bytu w moim życiu. Uwielbiam za to combat bootsy, glany, trampki, trapery, wszystko, w czym można przejść '500 miles' i nie mieć problemów z obtartymi i bolącymi stopami. O, to są buty dla mnie:


9. W zimę zawsze chodzę w badassowym płaszczu. Najlepiej czarnym, chociaż mam też jesienny brązowy płaszcz, który aktualnie jest w użyciu. Kurtki nie są dla mnie.

10. Kiedyś chciałabym mieć swój własny motor. I przejechać na nim przez pół świata. Albo należeć do gangu motocyklowego. Takie tam marzenia.

11. Kawa jest dla mnie rzeczą świętą. Dzień bez kawy jest dniem straconym. Potrafię wypić morze kawy. Nie ważne, czy czarną siekierę, z mlekiem, wypasione cappuccino. 

12. Jeżeli polubię jakiegoś aktora, to muszę obejrzeć wszystkie filmy/seriale z jego udziałem. Nie ważne jak bardzo będą głupie. (Najgłupsze co do tej pory obejrzałam, to "The Irrefutable Truth About Demons" z Karlem Urbanem. Serio, nowozelandzka kinematografia, to coś niesamowitego.)

13. Lubię siedzieć sama w domu. Ale lubię też towarzystwo ludzi, ale tylko chwilowo. Zaraz zaczynają mnie męczyć i muszę od nich odpocząć.

14. Moim marzeniem jest zostać profilerem. Póki co powoli idę w tym kierunku, co z tego wyniknie, who knows.

15. Uwielbiam swoje włosy i niebieskie oczy. Chyba jedyne co się udało matce naturze we mnie. 

16. Z reguły jestem dosyć spokojnym rocznikiem, ale gdy komuś uda się mnie zdenerwować, to staję się najbardziej wkurwionym człowiekiem świata. Rzucam mięsem na prawo i lewo, i nie waham się użyć przemocy fizycznej.

17. Do szczęścia nie potrzeba mi wiele. Wystarczy kawa, dobra książka/film/serial/muzyka i odcięcie się od rzeczywistości. 

18. Kiedyś bardzo przejmowałam się opinią innych ludzi. Ale po jakimś czasie zmądrzałam i kolokwialnie rzecz biorąc, mam wyjebane na opinie innych. 

19. Jestem średnim dzieckiem, mam 2 starszych braci, starszą siostrę i młodszą siostrę. Z tego powodu bardzo szybko musiałam nauczyć się zaradności i samodzielności. A z rodzeństwem mam dobre relacje, zdarzało się kłócić w młodości, ale teraz jesteśmy już dorośli (prawie wszyscy) i możemy na siebie liczyć. 

20. Swoich bliskich przyjaciół traktuję na równi z rodziną. Jestem w stanie zrobić dla nich niemalże wszystko.

21. Mam gitarę klasyczną i przez wakacje próbowałam nauczyć się na niej grać. Trochę nawet umiem, nic wielkiego, ale lubię sobie czasem usiąść i pograć "Wonderwall" albo "Little black submarines". 

22. Cierpię na ciężki przypadek prokrastynacji. Nigdy nie chce mi się załatwiać spraw w terminie, zawsze odkładam wszystko na ostatni moment. 

23. Uwielbiam brytyjskie poczucie humoru.

24. Z bliskimi ludźmi mam już tyle inside jokeów, że w sumie można to nazwać osobnym językiem. 

25. Nauczyłam się, że nie warto obsesyjnie ścigać ludzi, którzy znikają z życia. Jak ktoś chce mnie zostawić, nie chce mieć ze mną już do czynienia, to mu na to pozwalam. Nie potrzebuję kogoś, kto nie potrzebuje mnie. 

26. Jestem dżentelmenem. Przepuszczam kobiety w drzwiach i pomagam im na każdym kroku. Ale pozwalam, by inni też mi drzwi otwierali, nie mam z tym problemu. 

27. Lubię rysować, pisać, tworzyć. Chociaż nie zajmuje mi to tyle wolnego czasu co kiedyś.

28. Moim zdaniem dorosłość polega na tym, że zdajesz sobie sprawę z konsekwencji swoich czynów. I jak coś spierdolisz, to umiesz się do tego przyznać, wiesz, że sam musisz to naprawić, bo nikt inny nie przyjdzie i nie zrobi tego za ciebie. 

29. Gimnazjum było dla mnie najgorszym okresem w życiu. Z wielu różnych powodów, byłam poza marginesem społecznym, często spotkałam się z przejawami nienawiści ze strony rówieśników, w domu też ciekawie nie było. Z tych czasów wzięła się moja depresja, która nadal czasem do mnie wraca, ale już w mniejszym stopniu. Za to liceum było najpiękniejszym czasem. I gdyby nie ci ludzie z liceum, to ciężko by ze mną było, jeżeli w ogóle bym jeszcze była. 

30. Wolę towarzystwo facetów niż kobiet. Przede wszystkim dlatego, że większość kobiet lubi gadać pierdoły o kosmetykach, facetach, zakupach i innych bzdetach, które mnie nie interesują. I są fałszywe. A z facetami żyję na zasadzie 'bros before hoes' i jest dobrze. Jak coś nam przeszkadza, to umiemy sobie to powiedzieć wprost, a nie plotkować za plecami. Z facetem wyjdzie się na piwo, szluga, pogada o konkretach. Uwielbiam facetów.

31. Jestem jednym wielkim failem życiowym, ale nauczyłam się z tym żyć i zamieniać minusy w plusy. Chociaż nadal smuci mnie mój fail jako bycie biseksualną, bo teoretycznie powinnam mieć większe szanse kogoś znaleźć, w praktyce ani faceci, ani kobiety się mną nie interesują. 

32. Uwielbiam mitologie ludów wszelakich. A już najbardziej nordycką, według której moim patronem jest Loki i to by tłumaczyło bardzo wiele na mój temat. 

33. Na horrorach zawsze się śmieję. Najbardziej ubrechtałam się chyba na "Teksańskiej masakrze piłą mechaniczną" i "Klątwie". 

34. Mało rzeczy jest w stanie mnie wystraszyć, bo jak byłam mała, to namiętnie oglądałam "Archiwum X", "Czynnik PSI", czytałam "Faktor X" i w zasadzie jestem obcykana jak mało kto w kwestiach paranormalnych zjawisk i innych pierdół.

35. Mam dziwny gust jeżeli o facetów chodzi. Nie podobają mi się ludzie z typowo hollywoodzką urodą. Ja wolę ciekawie brzydkich facetów, jeżeli wiecie o co mi chodzi. Właściwie to ja najpierw muszę pokochać czyjąś osobowość, duszę, żeby w ogóle się kimś zainteresować. (To samo tyczy się kobiet. Nie interesują mnie takie chodzące piękności. Pustki intelektualnej nie da się zastąpić makijażem.)

36. Nie lubię pozerów. I cwaniaczków. Wiem, że sama czasem bywam nieco arogancka i bezczelna, ale robię to z klasą i wyrafinowaniem. Wiem kiedy mogę sobie pozwolić na takie zagrywki. 

37. Uwielbiam czytać slash fice. Nie zliczę ile gejowskich historii się naczytałam w swoim krótkim życiu, ale było ich naprawdę sporo.

38. Lubię pić piwo i whisky. Wódka już mi tak nie służy, ale jak trzeba to i wódki się napiję. I bonus od natury: nigdy nie mam kaca, nie ważne ile wypiję. Mogę mieć lekkie skręty kiszek, ale łeb mnie nigdy nie bolał.

39. Nie stosuję makijażu, bo to dla mnie strata czasu i pieniędzy. 

40. Jestem trochę z zeszłego wieku. Zamiast chodzić na imprezy do klubów, wolę koncerty rockowe. Lubię chodzić po mieście z kumplami, siedzieć do późnej nocy w ulubionej kawiarni. Ogólnie wyznaję zasadę, że kiedyś było lepiej, tęsknię za czasami, w których nigdy nie żyłam.

41. Lubię uczyć się obcych języków. Angielski mam opanowany, wciąż go dopracowuję. Niemieckiego uczyłam się 6 lat z małym powodzeniem, czasem chcę do niego wrócić. Aktualnie próbuję uczyć się rosyjskiego na studiach. Marzy mi się jeszcze nauczyć szwedzkiego.

42. Uwielbiam kreskówki i filmy animowane. Kiedyś oglądałam różne animce i czytałam mangę.

43. W książkach/filmach/serialach największą sympatią darzę zwykle czarne charaktery. 

44. Widok krwi i wnętrzności mnie nie przeraża. Dlatego od małego wszyscy mi mówili, że kiedyś zostanę lekarzem, ale życie potoczyło się inaczej.

45. Nigdy nie miałam nic złamanego (pęknięte kości w palcach stopy i dłoni się nie liczą). Miałam za to wypadek, potrącił mnie samochód, gdy czekałam na zielone światło. Niewiele pamiętam z samego wypadku, obudziłam się w karetce i moim pierwszym pytaniem było, czy będę żyć. Okazało się, że jedynie łeb mam rozwalony. Trochę szwów i blizna mi została po całej tej akcji. Największą nieprzyjemnością był wszechobecny zapach krwi, której nie mogłam zmyć z włosów przed dłuższy czas i potem, gdy krwiak pod skórą zaczął krwawić i cały tydzień krew mi płynęła z rozwalonego łba.

46. Jestem artystą i boli mnie wszystko. Przez większość czasu. Czuję się też dekadentem, dzieckiem końca XX wieku. 

47. Uwielbiam Irlandię i Szkocję. Nie mam pojęcia dokładnie skąd ta faza mi się wzięła, ale miała bardzo duże nasilenie w liceum, gdzie co roku w dzień świętego Patryka, przychodziłam ubrana cała na zielono i śpiewałam irlandzkie rewolucyjne piosenki.

48. Czasem się zastanawiam jak by wyglądała męska wersja mnie. Taki mój genderbent. Pewnie byłby zajebisty. W sumie zawsze chciałam być facetem.

49. Uwielbiam baśnie braci Grimm. Ale takie oryginalne, nieocenzurowane, gdzie jest krew, przemoc i mało radosne zakończenia.

50. Rozczulam się nad małymi kotkami, pieskami, takimi zwierzątkami. Za to nie znoszę małych dzieci. Dzieci w ogóle. Irytują mnie. 

I to by było na tyle. Jest 50 faktów. Jak ktoś dotrwał do końca tego posta, to ma moje gratulacje. I jeżeli ktoś chce mi zadać jeszcze jakieś szczegółowe pytania, to proszę śmiało.

2 komentarze: